Zespół

W ubezpieczeniach samochodów kierujmy się ceną, owszem ale nie tylko...

Zwracajmy uwagę na zakres ubezpieczenia a tam mamy do czynienia z następującymi elementami:

  1. wartość netto czy brutto (brutto gdy auto jest tylko do prywatnego użytku, gdy nie jest rozliczane w firmie, gdy odwrotnie to powinniśmy przyjąć do ubezpieczenia wartość netto). Skutek: różnica w cenie składki bo podstawa obliczenia sumy ubezpieczenia może być wyższa albo niższa o 23% VAT-u co ma zasadniczy wpływ na tą cenę. Gdy jesteśmy VAT-owcami, auto służy nam do prowadzenia działalności gospodarczej a ubezpieczymy je wg. wartości brutto to mamy czystą stratę bo po ew. szkodzie z każdego odszkodowania potrącany nam jest VAT !
  2. czy auto jest jest osobowe czy ciężarowe (ma homologację, jeszcze takie się zdarzają). Czasem nie jest to oczywiste a ma wpływ na cenę.
  3. czy auto służy do prowadzenia działalności gospodarczej czy nie (różnica w składkach). Gdy zadeklarujemy, że służy do działalności to jest ciut drożej, gdy odwrotnie to po szkodzie ubezpieczyciele sprawdzą czy wpisujemy eksploatację auta i jego ew. amortyzację w koszty i jeśli tak to mamy kłopot… bo wpisywanie kosztów auta w księgi rachunkowe - handlowe świadczy, że auto jest używane do działalności gospodarczej.
  4. czy autem jeździ jedna osoba czy wiele osób. Jeśli jedna ale tylko pod warunkiem, że należy do kierownictwa danej firmy, to można zastosować jej zniżki, jeśli wiele osób to nie można. Jak się zastosuje zniżki jednej osoby a jeździ autem kilka osób to w razie szkody mamy kłopot gdy akurat szkodę wyrządzi osoba, która nie jest do auta przypisana.
  5. na cenę ubezpieczenia ma też wpływ wiek głównego użytkownika auta, po przekroczeniu 26 roku życia kierowcy uważani są przez firmy ubezpieczeniowe za doświadczonych, młodsi maja zwyżkę w składce. Gdy to się zatai po szkodzie mamy kłopot...
  6. czy mamy w ubezpieczeniu wariant napraw bezgotówkowych czy na podstawie wyceny (albo auto reperuje nam firmowy serwis a nas nie obchodzą koszty, faktury etc. bo serwis ten rozlicza się z ubezpieczycielem bez naszego pośrednictwa albo wprost przeciwnie, „szarpiemy” się z fakturami mechanikami etc. by zmieścić się w kosztorysie rzeczoznawcy) regułą jest to, że wersja „wycena” stwarza kłopoty bo Ubezpieczyciele tak wyceniają szkody by klient się nie zmieścił w kosztach…
  7. czy mamy wariant napraw oryginalnymi częściami czy odpowiednikami… jest to bardzo ważne w ubezpieczeniach AC
  8. czy mamy wariant z amortyzacją wartości części zamiennych czy bez amortyzacji. Gdy do reperacji używanego auta zastosujemy nowe części to przy opcji „brak amortyzacji” nie wypłacą nam całej wartości nowych części bo niby dlaczego do używanego auta ma być „włożona” nowa część, byłoby to poprawienie stanu rzeczy po szkodzie ponad ten w którym była przed szkodą. Dotyczy to na szczęście tylko ubezpieczenia AC, ostatnio bowiem Sąd Najwyższy uznał, że po szkodach pokrywanych z OC sprawcy ubezpieczyciele nie mogą już potrącać kosztów amortyzacji.
  9. czy czasem nie mamy udziałów własnych w AC (szczególnie firmy, które nie dokonują oględzin, te oferujące ubezpieczenia przez telefon… stosują udziały własne…)
  10. im Ubezpieczyciel mniej zadaje pytań tym niebezpieczniejsze jest takie ubezpieczenie. Podpisujemy wniosek i polisę nie wiedząc co jest w szczegółach (a tam tkwi przysłowiowy Diabeł). Za to po szkodzie ubezpieczyciele zadają kilkadziesiąt pytań i nie daj Boże byśmy coś pokręcili albo zapomnieli, ubezpieczyciele mogą się wtedy powołać na błąd w oświadczeniu woli i uchylić się od zobowiązań w ogóle ! A w najlepszym wypadku mogą wypłacić ile uważają i nie ma na to środków odwoławczych.  Bardzo łatwo pokręcić sprawy szkodowości, przebiegów samochodu etc. etc.

Jest wiele innych pułapek, w które "wdzięcznie" wpadają klienci na swoje własne ryzyko i życzenie. Walczymy z tym jak możemy ale widzimy i słyszymy, że dla Klientów ważna jest tylko cena. Kupić tzw. badziewie tanio to żadna sztuka. Korzystać z zapewnienia nieznanej osoby a zwłaszcza agenta, który nie odpowiada przed klientem za nic tylko przed swoją firmą za dużą sprzedaż, że ubezpieczenie jest znakomite to nie jest najlepsze rozwiązanie.

Oszczędność pozorna. Płacimy taniej za przysłowiowy zimowy płaszcz z krótkimi rękawami… 

Jesteśmy już na rynku ponad 20 lat i napatrzyliśmy się na niejedną taką dziwną sprawę.

W ubezpieczeniach samochodów kierujemy się ceną, owszem ale nie tylko !

Maciej F. Jaworski